Kocieuszy | wegański styl życia: Wegepromocje w Biedronce

Wegepromocje w Biedronce

16:59


Biedronka ostatnio nas rozpieszcza. Nie dość, że możemy tam znaleźć coraz więcej wegańskich rzeczy, to jeszcze wczoraj zauważyłam, że sporo vegan-friendly produktów znalazło się w promocji. Biedronko, nie spoczywaj, proszę, na laurach i zdecyduj się w końcu na wprowadzenie na stałe tofu. Może wybaczyłabym Ci wtedy nawet Kino Femina ;)




 
Mix sałat i rukola po 3 zł (przecenione chyba z 4)

Guacamole za 3 zł - nie ma zdjęcia, bo od razu zjedliśmy :c


Wegańskie zupy. Szparagowa była smaczniejsza, ale i tak obie musiałam jeszcze doprawić. Swoją drogą, napój sojowy, naprawdę? To znaczy, coś jak mleko sojowe? Zamiast krowiego? Specjalnie dla wegan...? :D
Wysłałam M. po te zupki aż do Biedronki na Nowym Świecie. Naprawdę jest nieźle zaopatrzona, nie to co ta nasza...

Była tam także...
Czekolada z kawą! Wypatrywałam jej przez pół wakacji, ale na "moją" Biedronkę jednak nie ma co liczyć w takich sprawach.


Herbaty Green Hills (3,69 zł). To jest hit! Jednak od herbat nie potrafię się uniezależnić (z kawą jest o wiele łatwiej...). Składy mają wegańskie (a warto pamiętać, że nie wszystkie herbaty muszą być wegańskie, mogą mieć w składzie na przykład miód - jedna z rozgrzewającej serii tej samej marki go ma). Produkowane są przez Mokate, czyli cruelty free. Dzisiaj dokupiłam jeszcze szarlotkową ❤


W promocji są jeszcze napoje sojowe Golden Soya (4 zł), ale na nie już się nie skusiłam.




Korzystając z okazji chciałam Was poinformować, że Kocie Uszy dorobiły się już facebooka

Po co Kocim Uszom facebook?

Hm, co tu dużo mówić, przez całe życie marzyłam o tym, żeby prowadzić facebookowego fanpejdża! Po drugie, będę mogła wpisać sobie w CV umiejętność obsługi kanałów social media, co może mi się przydać jak kiedyś przegram życie i wyląduję w korpo ;)

A tak na poważnie, nie wszystkie wegańskie rzeczy zasługują od razu na oddzielny post na blogu. Czasami widzę w drogerii jakiś wegański kosmetyk, czasami jem w jakimś wegańskim miejscu, ale (jeszcze?) o nim tu nie piszę, bo postanowiłam sobie że pozwolę sobie ocenić dane miejsce jeśli zjem w nim przynajmniej dwa razy. Czasami aktualizuję listy wegańskich kosmetyków. Myślę, że fanpage to całkiem fajna opcja na takie drobne sprawy.

Na zachętę wstawiam zdjęcie tuszu Eveline, który kiedyś znalazłam w Rossmannie (a raczej samego składu, bo nie wpadłam na pomysł, żeby sfotografować też tusz, brawo ja ;)). Wydaje mi się, że to ten, zgadzają się też jego składy znalezione w internecie. Skład jest wegański, o ile stearic acid nie jest pochodzenia zwierzęcego (a z doświadczenia wiem, że w kosmetykach używana jest raczej jego wegańska wersja - chyba jeszcze nigdy nie pojawił się on na listach odzwierzęcych składników żadnej firmy, z którą korespondowałam). Firma Eveline mi uparcie nie odpisuje, dlatego też do tej pory tutaj nie gościła.

Podsumowując, zapraszam Was do polubienia Kocich Uszu na facebooku :)

Miłego dnia! 


You Might Also Like

6 komentarze

  1. Wow, napoju sojowego w zupkach bym się nie spodziewała! Biedronka rośnie w moich oczach :3

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi Eveline też nie odpisało, także nie martw się. ;) Mam tusz Eveline, ale inny, z wegańskim składem i jest najlepszy spośród wszystkich jakie do tej pory przetestowałam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też wczoraj kupiłam herbatę szarlotkową :) A że dzisiaj zaczęło u mnie padać paskudnie i zrobiło się szaro to herbata i jej zapach zdecydowanie poprawiały mi humor w pracy! Oczywiście, że dokupię jeszcze jagodową! :) W mojej "Bierdonce" nie widziałam takich zupek, phi!

    OdpowiedzUsuń
  4. ta czekolada rządzi, jest u mnie na 2 miejscu w czekoraknkingu!

    OdpowiedzUsuń
  5. Witaj, wszyscy chwalicie Biedronkę, ale oni zlecają badania na zwierzętach; http://www.kampaniespoleczne.pl/csrcrm,2711,biedronka_wspiera_budowe_sztucznej_komory_serca, http://pl.wikipedia.org/wiki/Jer%C3%B3nimo_Martins, drogerie hebe też należą do tego samego koncernu; http://karierawjm.pl/jeronimo-martins-drogerie-i-farmacja/praca-w-drogerii-hebe/.

    Mam jeszcze pytanie, jak odnosić się do firm, (oczywiście nie testujących) które do swoich reklam zatrudniają osoby noszące futra?
    Jak na moje to jest bez sensu ich sponsorować, ale nie wiem, czy słusznie to oceniam?

    Pozdrawiam
    Sylwia

    OdpowiedzUsuń
  6. Prawie codziennie przechodzę obok tej Biedronki na Nowym Świecie i nigdy tam nie weszłam. Czas zrobić rekonesans.

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.