Wegańskie nowości i starości
21:04Wino z Marks&Spencer
Szczerze mówiąc, nie zachwyciło mnie (ale ja po prostu nie znam się na winach i praktycznie nie piję alkoholu oprócz jakiegoś cydru raz na sto lat). Za to jako glögi sprawdziło się całkiem dobrze!
Salmiakkowa herbatka z Tigera
Frosch
Świetny produkt, szkoda tylko, że prawie dwa razy droższy od Domola ;)
Podkład Lumene
Mogliście go zobaczyć we wpisie poświęconym kosmetykom Lumene. Jest wspaniały, świetnie kryje, matuje i w ogóle przecież jest fiński, ale ma jedną wadę. Jego najjaśniejszy odcień jest dla mnie o wiele za ciemny! Nie rozumiem tego, czy Finki nie powinny być przypadkiem blade? Trudno, zostawię go sobie na lato (chociaż nie wiem czy nawet latem będę miała tak ciemną cerę), a teraz znów muszę szukać czegoś idealnego. Następnym razem może skuszę się na Inglota.
Owsianki Elovena
Kolejne fińskości, o których zapomniałam wspomnieć w ostatnim wpisie poświęconym nowościom. Chyba jedyne na naszym rynku wegańskie owsianki instant. Producent pozwala nam samodzielnie zdecydować czy chcemy nasze płatki zalać mlekiem, czy wodą, zawsze tak powinno być! :)
Krem Alterra
Teoretycznie jest przeznaczony do cery suchej, ale mojej mieszanej dobrze służy, i nawet ją matuje.
Żel do mycia twarzy Rival de Loop
To akurat nie nowość, bo używam go od dawna.
Krem pod oczy Rival de Loop
Mam nadzieję, że nie zaszkodzi mojej całkiem jeszcze młodej skórze :>
Czekolada Wawel
Violife cheddar flavour
Niezły, chociaż do topienia wolę jednak wersję do pizzy (no ale M. uparł się na spróbowanie nowego smaku ;)). Zapiekanki mi z niego nie wyszły, ale na pizzy i tak smakował wspaniale ❤
Świąteczne słodycze z Lidla
Wegański majonez z Evergreen
Szkoda, że nie mogę trafić na wersję o naturalnym smaku :c
Surówka paprykowa
Wegańskie gotowe sałatki czy surówki są nadal rzadkością w polskich sklepach, wpycha się tam często mnóstwo jajek czy mleka w proszku, a tu proszę. Znalezione w Realu.
9 komentarze
jak chcesz mieć podkład dostosowany do twojego koloru skóry to w grę wchodzą tylko minerały.
OdpowiedzUsuńpodkłady drogeryjne mają wyjątkowo ubogą gamę kolorystyczną, dzielą się na: jasny i ciemny, z których jasny zazwyczaj i tak jest za ciemny :P
Zgodze sie, bo ja jestem strasznie blada i niestety ale podkładu dla mnie na tym świecie chyba nie ma :( Zawsze zostaje opcja taka żeby nie pakować kasy w podkłady tylko w pielęgnacje - po to żeby podklad nie byl juz potrzebny :)
UsuńPodkłady mineralne nie za bardzo do mnie przemawiają. A cera nie samą pielęgnacją żyje, mnóstwo innych czynników może mieć tu ogromne znaczenie. Ja, przynajmniej przez najbliższy czas, nie widziałabym dla siebie innej możliwości jak kryjący podkład, niestety :)
Usuńpróbowałaś lucy minerals? są dość mocno kryjące. sama mam problematyczną cerę i jeśli chodzi o krycie to wolę lżejsze, już nawet żeby mi było widać te syfy niż mieć na nich warstwę tynku ;) podkład na pryszczach wygląda dobrze tylko na zdjęciach, z bliska to masakra.
Usuńszczerze mówiąc jak obserwuję znajome i inne kobiety otaczające mnie używające klasycznych podkładów to każda ma źle dobrany, albo im się z czasem utlenia i rano wyglądają ok a po południu już pomarańcza na twarzy...
A jak z ich "warzeniem się" na twarzy? Szczerze mówiąc to mnie najbardziej do minerałów zniechęca.
UsuńJa mam akurat przebarwienia, pryszczy coraz mniej od kiedy staram się zdrowo odżywiać ;)
nie zdarzyło mi się żeby się warzyły, a mam dość tłustą strefę t.
Usuńogólnie używam od 7 lat minerałów, prez te 7 lat zużyłam 1 opakowanie everyday minerals i dwa lucy (wielka zaleta - wydajność i brak terminu przydatności ;) ) teraz mam amilie, polską firmę. lucy jest chyba najbardziej "kremowe" i kryjące, everyday minerals raczej mniej, amilie na razie mam krótko ale jestem zadowolona. ogólnie firm jest mnóstwo, jest w czym wybierać ;)
z amilie mają próbki, z lucy gorzej, bo nie ma dystrybutora i trzeba zamawiać ze stanów, ja kupowałam w ciemno od razu pełny wymiar i trafiłam ze swoim kolorem, ale ostatnio nie chciało mi się bawić i przerzuciłam się na amilie.
Mnie ten krem z Alterry podrażnia. Już więcej nie dam się skusić na niską cenę i kupię następnym razem znowu kremy na dzień i na noc od Himalaya.
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować tej czekoladki :)
A mnie właśnie Himalaya zapycha :(
UsuńPolecam podkład Catrice Nude Stay. Jest bardzo jasny, dobrze kryje, wygląda naturalnie i nie zapycha porów. Jak dla mnie same plusy ;)
OdpowiedzUsuńCo do majonezu to nie polecam oryginalnego smaku. Jak dla mnie ma zbyt kwaśny smak a majonez powinien być słodkawy i mdły :(
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.