Jakie wegańskie produkty można znaleźć w Carrefourze
18:57W ostatnim czasie coraz więcej firm i sklepów wychodzi naprzeciw weganom i wprowadza do swojej oferty roślinne zamienniki produktów odzwierzęcych. Z drugiej strony mamy też na rynku całkiem sporo produktów wegańskich przez przypadek, głównie słodyczy, które nie mają w składzie mleka ani jajek. Podczas ostatnich zakupów w Carrefourze zwróciłam na nie większą uwagę i dzisiaj na tapecie są wegańskie produkty dostępne w tej sieci sklepów.
WEGAŃSKIE PRODUKTY DOSTĘPNE W CARREFOURZE
Wegański "nabiał"
Sojowa śmietankaMleko sojowe marki własnej Carrefour
Mleka Alpro i Sojasun, deserki Valsoia
Mleka kokosowe i ryżowe. Na taki wybór możemy jednak liczyć głównie w dużych Carrefourach.
Jogurty Sojasun
Wegańskie zamienniki produktów mięsnych
- Produkty Polsoja: tofu, kiełbaski, parówki, sojowe wędliny, pasztety i pasty
- Produkty Whomus: hummusy, falafele
- Sojowe burgery Sojasun
Hummus
Hummus PerlaHummusy Homemade w ciekawych smakach - próbowałam i polecam
Hummusy Sante - nie kojarzą mi się wcale z hummusem, ale są fajnym smarowidłem do chleba
Pasztety sojowe
Edit.: Obecnie już wszystkie pasztety sojowe marki Carrefour są niewegańskie!
Z innych smarowideł do chleba często widuję też w Carrefourach smalczyk roślinny Smakowita Pajda.
Słodycze
Batony Fig BarWegańskie ciastka marki własnej Carrefour (wydaje mi się, że inne smaki ciastek owsianych mają w składzie coś odzwierzęcego).
A poza tym całe mnóstwo produktów przypadkowo wegańskich, takich jak sorbety, czipsy, niektóre czekolady i ciastka, o których napiszę już innym razem. No i, co najważniejsze, wszelkie warzywa i owoce - tanie i dostępne na każdą kieszeń, bo nie zapominajmy, że weganizm to nie tylko drogie roślinne zamienniki.
Szukasz wegańskich produktów, które można znaleźć w innych supermarketach? Zobacz jeszcze: Za co kocham E.Leclerc
19 komentarze
U mnie jest Carrefour Market, i mogę w nim znaleźć bio ciasteczka, jakieś kasze, mąki itp, widziałam kilka hummusów, trochę mlek (sojowe i ryżowe jest chyba tylko), mleczka kokosowe, kotlety sojowe, sosy sojowe, ba, nawet tofu! Tak, dla mnie jako osoby mieszkającej w małym miasteczku, znalezienie tofu graniczy z cudem ;) nie wiem jak u innych, ale warzywa i owoce są znacznie tańsze na bazarku, a przede wszystkim znacznie mniej napakowane chemią :)
OdpowiedzUsuńTrzeba bardzo uważać na warzywa kupowane na bazarku. Teraz niestety większość produktów na targu pochodzi z tych samych źródeł co produkty sprzedawane w sklepach. Mogą być co najwyżej świeższe i mniej obtłuczone, gdyż sklepy często dłużej magazynują warzywa i owoce niż sprzedawca na targu. Nawet jeśli kupimy coś prosto od rolnika, to nie mamy pewności czy nie nafaszerował tego chemią. :(
UsuńA co, jakby nafaszerował fizyką, a nie chemią, to by było ok?
UsuńLudzie, to niepoważne. W jakiejkolwiek rozmowie o zdrowiu i o żywieniu postawa na zasadzie "chemia jest zła", "wszystko jest nafaszerowane chemią" itp. brzmi równie głupio co "nie wiesz, czy kupione w sklepie warzywa mają dobre bioprądy i zsynchronizowane czakry!"
Wiadomo, że "ekologiczne" produkty nie różnią się wartościami odżywczymi od tych "nieekologicznych". Wiadomo, że sprzedawca na bazarze, twierdzący że sprzedaje marchew z własnego ogrodu, mógł ją kupić na tej samej giełdzie na której kupują ci z Carrefoura. Jak ktoś lubi się zachwycać że to takie zdrowe, to spoko, ale chemii do tego nie mieszajcie, skoro nie macie o niej pojęcia. Na przykład tę marchew, ekologiczną i nieekologiczną, wspomaga się zabójczym monotlenkiem diwodoru... Który jest przyczyną wielu śmierci (tzw. utonięć). Nie wiem, czy ekologiczne warzywa mają lepiej zsynchronizowane czakry i lepszy biorezonans - na tym się nie znam. Wiem jednak, że nazywanei nawozów, środków ochrony roślin, czy z czym tam macie problem, "chemią", jest niepoważne, śmieszne i głupie.
Mówiąc o porównaniu warzyw z bazarka i marketu miałam na myśli ilość wlewanych w nie pestycydów, herbicydów itd, potocznie nazywanych "chemią", podobie jak monotlenku diwodoru "wodą". Ja mam to szczęście w nieszczęściu, że mieszkam w małej miejscowości i widzę, kiedy ludzie sprzedają wyhodowane u siebie warzywa. Sama mam ogród w którym uprawiam warzywa i wiem, że bez pewnej ilości środków owadobójczych generalnie nic by nie uroslo. Czy "wspomagane" warzywa mają np. więcej/mniej wit. C? Raczej nie. Chodzi tu o to, że większość tych środków jest kancerogennych, a właściwie to nawet nie wiadomo jaki wpływ na ludzki organizm wywołują w perspektywie kilkudziesięciu lat. Myślę, że podobnie było z dodawaniem tetraetyloołowiu do benzyny jako środka przeciwstukowego. Dopiero po czasie zauważono, że ołów zanieczyszcza środowisko.
UsuńNiestety, obawiam się, że nie każdy Carrefour ma taką bogatą ofertę - w tym poznańskim nie ma śmietanek, jogurtów, a i wybór mlek i wędlin jest o wiele mniejszy, szkoda :/
OdpowiedzUsuńto chyba zależy od tego, o którym Carrefourze mowa w Poznaniu... w końcu trochę ich jest :)
UsuńW moim miescie bida.
OdpowiedzUsuńO ja bardzo lubię te hummusy! Pisałam o wszystkich 3 recenzję na blogu :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że u mnie nie ma tych burgerów i nuggetsów, bo fajnie wyglądają.
A co się stało z Carrefourowymi pasztetami, że są niewegańskie? I czy w ślad za nimi te z Sante się nie zmienią (zawsze wydawało mi się, ze pasztety z Sante i z Carrefoura to dokładnie to samo, tylko w innym opakowaniu)?
OdpowiedzUsuńMają od jakiegoś czasu w składzie aromat z mleka. Na stronie Sante właśnie zauważyłam, że wszystkie pasztety sojowe oprócz pieczarkowego mają wegański certyfikat Viva, więc powinny być ok :)
Usuńwiem, ze minelo juz bardzo duzo czasu, ale sporo ludzi (rowniez ja) wraca do takich postow i mysle, ze nalezy sie pasztetom z Carrefoura nowy edit ;) ten z papryka na sto procent jest weganski, skoro inne, oprocz pieczarkowego, maja certyfikaty to pewnie tez sa. a ze maja bardzo przystepna cene i smak o wiele lepszy niz te z Sante, to mysle, ze warto o tym napisac ;)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńnie wiem gdzie mieszkasz, ale nawet w Toruniu w największych hipermarketach nie ma aż takiego wyboru sojowych produktów - np. Auchan ma tylko naturalne tofu i dwa rodzaje kiełbasek, mleka też ze dwa rodzaje,takich rarytasów jak sery jogurty ze świecą szukać :( nigdzie tez jeszcze nie widziałam wędzonego tofu! :(
OdpowiedzUsuńW poprzednim mieście gdzie mieszkałam, Carrefour też był bardzo biednie wyposażony...
Autorka bloga mieszka w stolicy. A co Ty mówisz, co do Torunia to ja mam zupełnie inne wrażenia. A na zakupach spożywczych znam się świetnie, to moja pasja, serio :D Większość z tego co tutaj jest przedstawione widziałam u nas w mieście. Może nie było jakiegoś mleka typu orzechowe, kokosowe w kartonie, nuggetsów, i aż tylu smaków jogurtów. Ale Tofu wędzone nieraz kupowałam w Auchanie, wcześniej Realu, nawet na promocji. Są rzeczy na półkach ze zdrową żywnością, trochę jest w lodówkach koło nabiałów i mięs, hummusy w lodówkach od warzyw. To samo Carrefour, Piotr i paweł, Leclerc, a nawet lokalny Torimpex ma interesujące rzeczy. Duży wybór jogurtów, deserków, serów, majonezu i innego wegańskiego, "zdrowego" i nietypowego żarcia jest w sklepie Helfy na Rynku Nowomiejskim.
UsuńO tak! Carrefour w moim mieście to źródło wszelakiej dobroci :)
OdpowiedzUsuńProdukty Alpro nie są wegańskie, ponieważ firma testuje na zwierzętach. Nawet jeśli są to produkty roślinne to trzeba zwracać uwagę na firmy.
OdpowiedzUsuńPierwsze słyszę. Te informacje są gdzieś potwierdzone, czy tak sobie rozsiewasz plotki i siejesz ferment? A może pomyliło Ci się z tym, że Alpro należy do firmy związanej z mleczarstwem? Co jak co, ale bojkotować wszystkiego, co miało jakiś związek z wyzyskiem zwierząt nie jesteśmy w stanie. W sklepach, w których robimy zakupy też sprzedają mięso i mleko. Plus testy na zwierzętach a wegański skład to dwie różne sprawy, a Kocie Uszy nie są dobrym miejscem do szerzenia oszołomskiego weganizmu, z tym odsyłam do wegańskich grup na facebooku.
UsuńPolecam, jeśli jesteś tu nowa:
http://www.kocieuszy.pl/2015/08/ja-tez-byam-kiedys-wege-oszoomem.html
http://www.kocieuszy.pl/2015/10/dlaczego-przestaam-zwracac-uwage-na_61.html
To ja może zapytam jeszcze, w którym Carrefourze w Wa-wie taki wybór, jeśli można wiedzieć... :)
OdpowiedzUsuńW Arkadii :)
UsuńUwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.