Wegańskie nowości w mojej kuchni
21:01...czyli głównie moje ostatnie "grzeszki" na Raw Till 4 ;)
I nie tylko w kuchni. I nie tylko nowości, bo pokażę tu też kilka rzeczy, które znałam już wcześniej, a których nie było jeszcze na tym blogu.
fińskie kawki
Whomus nie podbił mojego serca. |
O wiele bardziej podobają mi się hummusy z Primaviki |
W dodatku jestem pod wrażeniem ich składu :) świeże daktyle smufi z biedronki |
Wegański hot-dog na dworcu Warszawa Wschodnia
10 komentarze
Mi na odmianę hummusy z Primaviki paskudnie NIE smakują, ten posmak octu, bleah ;) ale pasztety mają zacne. Najlepszy hummus to jednak biedronkowy, może znowu się kiedyś pojawi..
OdpowiedzUsuńStrasznie żałuję, że nie spróbowałam tego z Biedronki :(
UsuńA gdzie na dworcu mozna upolować wege hot doga? :-)
OdpowiedzUsuń88th Street, chyba obok Cafe Nero :)
UsuńGdzie się kupuje te daktyle w pudełku? :)
OdpowiedzUsuńKupiłam je tutaj: http://ambic.pl/sklep/zywnosc/warzywa-owoce-przetwory/daktyle.html :)
UsuńNiezłe wynalazki, dobre na imprezę :)
OdpowiedzUsuńnie wiedziałam jeszcze tej czekolady z wawel. gdzie ją kupiłaś?
OdpowiedzUsuńNajłatwiej ją chyba znaleźć w Leclercu, może jeszcze w Piotrze i Pawle, Almie albo w Społem.
UsuńPolecam z primaviki pasztet pomidorowy z ciecierzycą! Jeśli ktoś lubił zapach paprykarza, to jest podobny! Albo mi się wydaje, warto spróbować, super na chleb.
OdpowiedzUsuńUwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.